Podjadanie to nawyk, który niezwykle trudno opanować. Wiem to doskonale, bo kusi każdego, mnie również. Jednak warto się potrudzić, aby zapanować nad tym tematem – nasze zdrowie, a prawdopodobnie też nasza sylwetka nam za to podziękują. Wiedzą o tym moi pacjenci, którym udało się przezwyciężyć pierwsze tygodnie pokus podjadania i zmienić nawyk podjadania w NIEPODJADANIE.
Nie podjadaj!
Zdrowy Nawyk ode mnie dla Was na miesiąc sierpień brzmi: NIE PODJADAJ. Oczywiście oznacza to, że w sierpniu zaczynamy pracować nad niepodjadaniem, ale później trzymamy się tego przez kolejne miesiące. Najlepiej, jakby weszło nam to w nawyk tak mocno, jak mycie zębów.
Spożywanie posiłków jest czymś naturalnym i robimy to każdego dnia. Zadaniem tej czynności powinno być dostarczenie organizmowi składników niezbędnych do życia, jak sama nazwa wskazuje – posilenie, dodanie sił.
Tymczasem podjadanie, choć jest to też jedzenie, nie ma nic wspólnego z pierwotnym znaczeniem posiłku. Może być realizacją chrapki na coś, o czym pomyśleliśmy, przyzwyczajeniem (niekorzystnym nawykiem!), metodą na odstresowanie czy wynikać z organizacji dnia, np. gdy akurat jesteśmy na szkoleniu i podają kawkę i ciasto albo na spacerze i mamy ochotę na lody.
Regularne posiłki
Każdy z nas powinien mieć dla siebie określone stałe pory posiłków. Te posiłki to śniadanie, obiad, kolacja, może być drugie śniadanie, lunch, podwieczorek – w zależności od naszego trybu życia. Generalnie powinny być to od 3 do 5 posiłków w ciągu dnia.
Regularne posiłki, czyli ustalenie sobie tych pór i trzymanie się ich to w zasadzie zupełnie osobne wyzwanie – mówiłam Wam o nim w kwietniu i takie było wyzwanie na kwiecień – przypominam o nim tutaj: 4. REGULARNE POSIŁKI
Gdy regularne posiłki mamy już opanowane – dochodzi drugi etap normowana swojego trybu jedzenia – niwelowanie podjadania pomiędzy tymi porami.
Podjadanie, czyli co?
Podjadaniem jest spożywanie oraz także picie wszystkiego, co ma kalorie, pomiędzy stałymi, głównymi posiłkami, a także żucie gumy. To każda przekąska, słona czy słodka, każdy napój z cukrem, nawet taki bez dosładzania, z naturalną jego zawartością oraz każdy napój typu 0 cukru.
Czy kawa i herbata to podjadanie?
Nie – jeśli mowa o kawie czarnej, bez cukru ani innych dodatków i herbacie czarnej, zielonej, białej, ziołowej – też bez cukru i bez dodatków.
Tak – jeśli mówimy o kawie czy herbacie z dodatkami czy z cukrem, także z mlekiem, napojem roślinnym czy o herbatce owocowej (zawiera naturalne cukry).
Dlaczego nie można podjadać?
W skrócie mówiąc, kiedy cokolwiek zjemy lub wypijemy, następuje aktywacja procesu trawienia w organizmie. Uruchomiony jest szereg zależności między układem pokarmowym a hormonalnym. Taki proces – jeśli zachodzi regularnie co kilka godzin, jest naturalny. Potem organizm ma czas odpocząć.
Natomiast jeśli uruchamiamy dodatkowy, niepotrzebny do posilenia się proces trawienia poprzez zjedzenie czegoś między posiłkami, „męczymy” organizm bez powodu. W rezultacie może to zaburzyć gospodarkę węglowodanową i prowadzić m.in. do powstawania insulinooporności, cukrzycy typu 2 czy innych chorób metabolicznych. Może też utrudniać zachowanie prawidłowej masy ciała, a więc przyczyniać się do problemów z nadwagą czy otyłością.
Niewinna kawka z mlekiem między posiłkami, która jest najczęstszym grzeszkiem podjadania według moich pacjentów, też się do tego przyczynia!
Kiedy zjeść przekąskę?
Jeśli bardzo mamy na coś ochotę, np. na jakiś napój czy przekąskę, dołóżmy to sobie do posiłku i zjedzmy czy wypijmy w tym czasie, np. podczas śniadania czy obiadu. Spowoduje to, że organizm potraktuje przekąskę czy napój jako jeden z elementów posiłku i nie będzie obciążony konsekwencjami w postaci efektów podjadania.
Życzę Wam powodzenia!
Doktor Lu.
