
Witajcie kochani. Tym razem pragnę zachęcić Was do pracy nad nawykami żywieniowymi. Będziemy zwracać uwagę nie tylko na to, co jemy, a także jaki jest rozkład posiłków w ciągu dnia.
Komponując posiłki warto sięgać po sezonowe warzywa i owoce. Akurat mamy czerwiec, więc w sklepach czy na targach możemy już znaleźć uwielbiane przez wielu truskawki. Za chwile pojawią się także czereśnie, brokuły, kalafior. To dobra okazja, aby poeksperymentować w kuchni i codziennie komponować kolorowe, pyszne i zdrowe posiłki.
Wielu z nas wydaje się, że mamy dobre nawyki żywieniowe, ponieważ ograniczamy z naszej diety niezdrowe produkty. Tymczasem nawyki żywieniowe to nie tylko to, co znajduje się na naszym talerzu, ale także to, kiedy jemy, jak często sięgamy po jedzenie.
Zatem, co możemy zrobić, aby poprawić nasze nawyki żywieniowe?
Pierwszą, podstawową rzeczą, jest ustalenie ilości posiłków i zjadanie ich codziennie o stałych porach. Dlatego zastanówmy się, jakie są nasze potrzeby, czy wystarczą nam 3 posiłki w ciągu dnia czy może będziemy potrzebowali ich np. 5.
Pomyślmy, o której godzinie chcemy zjadać śniadania, obiady, kolacje i każdego dnia trzymajmy się ustalonych pór. Przykładowo, jeżeli zaplanujemy sobie, że śniadania będziemy zjadać o godzinie 7, to następnego dnia oraz każdego kolejnego również zasiadajmy do tego posiłku o podobnej porze.
Moja rekomendacja dotycząca godziny, do której powinno być spożyte śniadanie to 8.00-8.30. Natomiast kolacja powinna być zjedzona co najmniej na 3 godziny przed snem.
Planując jadłospis, uwzględnijmy nasz tryb życia oraz wykonywaną pracę. Osobom, które na co dzień wykonują pracę siedzącą, a popołudniami mają umiarkowaną aktywność fizyczną, prawdopodobnie wystarczy mniej posiłków, niż tym, które pracują fizycznie. Chodzi o to, abyśmy czuli się najedzeni, aby nasz organizm w ciągu dnia nie wołał o jedzenie.
Zadbajmy o to, aby na naszym talerzu było kolorowo i różnorodnie. Jedzmy dużo warzyw, owoców, strączków, kasz, ryb, orzechów, nasion. Stawiajmy przede wszystkim na produkty sezonowe, ponieważ świeższe warzywa i owoce są najsmaczniejsze. Nie bójmy się eksperymentować w kuchni i wdrażać nowych przepisów. Otwórzmy się na nowe smaki, których dotąd nie mieliśmy okazji spróbować.
Kolejną bardzo istotną rzeczą jest niepodjadanie pomiędzy posiłkami. Powtarzam to bardzo często i napiszę to również i w tym wpisie – pamiętajmy, że podjadanie jest wrogiem odchudzania. Dlatego jeżeli trzymamy się ustalonych pór posiłków, jemy zdrowe produkty, ale podjadamy pomiędzy posiłkami, to niewczymy efekty swoich własnych starań.
Niewinny cukierek, małe ciasteczko, a nawet zabielana kawa czy guma do żucia to dla naszego organizmu posiłek. Dlatego jeżeli ciągle coś podjadamy, to nasz przewód pokarmowy nieustannie pracuje. Tymczasem nasz organizm powinien mieć czas, aby strawić jedzenie. Między posiłkami możemy, a nawet powinniśmy pić wodę, ale możemy także wypijać gorzką herbatę, czarną, niesłodzoną kawę czy też wodę z cytryną.
Przyznam, że jest to jedno z trudniejszych wyzwań, ponieważ jeśli ktoś na co dzień podjadał, to na początku trzeba wykazać się silną wolą, aby przestać to robić.
Dodatkowo w dzisiejszym świecie możemy mieć problem, aby trzymać się naszych postanowień dotyczących pór jedzenia, ponieważ żyjemy szybko, w biegu. Najważniejsze to się nie poddawać i każdego dnia próbować wdrożyć w swoje życie zdrowe nawyki żywieniowe.
A Wy jak myślicie, który element tego wyzwania uda Wam się bez większego problemu wprowadzić w swoje życie, a z którym możecie mieć problem?
Pozdrawiam Was serdecznie,
Doktor Lu.
Bądź na bieżąco!