[Autopromocja]
Święta już tuż, tuż… i choć prezenty nie są w tym czasie najważniejsze, to jednak wiele osób co roku wręcza sobie sobie małe upominki dlatego, że mają one dla nas dużą wartość symboliczną. Choć to nie znaczy, że łatwo przychodzi nam do głowy, co zostawić pod choinką dla bliskich nam i ważnych dla nas osób.
Dobry prezent – praktyczny czy do podziwiania na półce?
Z jednej strony chcielibyśmy zaskoczyć czymś cieszącym oko, z drugiej strony myślimy o czymś praktycznym. Kiedyś usłyszałam, że nie kupuje się praktycznych prezentów. Hmm… Dla mnie to zupełnie nie jest wyznacznik i osobiście bardzo lubię takie praktyczne upominki, ponieważ one świadczą też o tym, że osoba obdarowująca nas pomyślała o tym, co faktycznie NAM się przyda, czego będziemy mogli używać, co będzie nam często przypominało o tym, kto nam to podarował. Ważne, aby był to upominek Z MYŚLĄ O NAS, w ujęciu osobistym.
Co mówi prezent?
Półki sklepowe uginają się od tandetnych, jednorazowych, nieużytecznych towarów. Ja wychodzę z założenia, że w dzisiejszych czasach kupując rzecz na prezent warto kierować się też kryterium świadomości tego, co niesie ze sobą prezent od nas. Czy wspiera lokalny biznes czy fabrykę zza oceanu ze wschodu? Z jakiego materiału ta rzecz jest zrobiona? Jakie jest prawdopodobieństwo (albo jawna informacja), że producent zadbał o środowisko tworząc swój produkt? Czy ofiarując prezent dajemy coś więcej niż „rzecz”?
Moje wybory prezentowe
Ja bardzo lubię, gdy prezent jest: praktyczny, prozdorowotny lub edukacyjny i przyjazny naturze. Nie zawsze wszystkie cechy uda się osiągnąć (lubię na przykład perfumy). Ale te właśnie idee również przyświecały mi, kiedy przygotowywałam dla Was poradnik zdrowia w formie eko-kalendarza na 2022 rok.
Mój Kalendarz Zdrowia…
Pomyślałam sobie, że dobrym pomysłem będzie przypomnieć Wam o nim właśnie w okolicach świąt. Być może w ten sposób oszczędzę komuś okołoświątecznego stresu? A może to właśnie o takim kalendarzu marzył ktoś z Was dla kogoś bliskiego swemu sercu? Może być on też miłym dodatkiem do docelowego prezentu – jeśli macie w zwyczaju kupować droższe lub większe prezenty.
…pomoże dbać o zdrowie,
Bo nie jest to zwykły kalendarz. Kalendarium oczywiście jest, ale ważniejsze jest to, ze wewnątrz tej poręcznej książeczki znajdziecie przygotowane przeze mnie zadania, po jednym na każdy miesiąc. Niech Was nie zmylą pozory – wcale nie są one takie banalne. Przede wszystkim są przygotowane tak, aby przy odrobinie wysiłku mógł je wykonać każdy i krok po kroku przybliżał się w ten sposób do poprawy swojego samopoczucia. Na końcu kalendarza pozostawiłam Wam o odpowiednio dużo miejsca na notatki, bo pierwszym krokiem do poprawy jakości Waszego życia jest samoobserwacja i jej zapisanie.
Wręczając komuś bliskiemu ten kalendarz, dajemy mu wyraźny sygnał, że jest dla nas ważny. Że troszczymy się o jego zdrowie, samopoczucie i chcielibyśmy pomóc mu wdrożyć w życie nawyki, które pomogą mu to zdrowie osiągnąć i utrzymać.
…jest przyjazny środowisku
Jest to też świetny prezent dla naszej planety. Papier kalendarza powstał w jednej z najbardziej ekologicznych papierni, a do jego produkcji zużyto o wiele mniej wody, niż przy tradycyjnej produkcji. Z kolei okładki powstały z materiałów składających się w dużej mierze z odpadów. Zielona z 40% z jabłek po produkcji soku, a granitowa jest w 50% z mieszanych odpadów recyklingowych.
Tutaj znajdziecie jeszcze więcej szczegółowych informacji o Moim Kalendarzu Zdrowia.
Mam nadzieję, że poszukiwania tego idealnego prezentu dla Waszych bliskich nie będę aż tak stresujące, albo że przynajmniej udało mi się ten stres zminimalizować.
Pozdrawiam cieplutko,
Doktor Lu.
Bądź na bieżąco!