Witajcie kochani, przed nami sierpień. To miesiąc, kiedy funkcjonujemy jeszcze w wakacyjnym trybie, kiedy często jeszcze nie myślimy o pracy i obowiązkach, chcemy odpocząć i w końcu porządnie się wyspać.
Urlop to dobry moment, aby zadbać o siebie właśnie pod tym kątem – aby się wyciszyć, poleniuchować, odespać, ale też popracować nad naszymi nawykami snu nocnego.
Wbrew pozorom wyspać się to nie jest takie łatwe zadanie. Jest takie powiedzenie „jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz” i choć oznacza ono trochę co innego, to można je także zinterpretować dosłownie. To, czy się wyśpimy, czy nasz sen będzie satysfakcjonujący, czy następnego dnia będziemy mieli siłę do działania, w dużej mierze zależy od nas samych.
W dzisiejszych czasach efektywne wyspanie się stało się wielkim wyzwaniem. Mamy na głowie mnóstwo obowiązków, dużo pracujemy, w naszym życiu pojawia się sporo stresowych sytuacji, a to wszystko obniża jakość naszego snu.
Obecnie bezsenność stała się tak częstym zjawiskiem, że zaliczamy ją do chorób cywilizacyjnych. To efekt zbyt szybkiego tempa życia, przewlekłego stresu, nawarstwiających się problemów dnia codziennego.
Dlatego w tym artykule przedstawię kilka zasad zdrowego snu.
Śpij regularnie
Nieprzerwany, satysfakcjonujący sen powinien stać się naszą codziennością, a nie rzadką przyjemnością, na którą możemy pozwolić sobie tylko podczas urlopu. Idealny czas snu dla dorosłej osoby to 7-8 godzin. Właśnie tyle czasu powinniśmy przesypiać regularnie, czyli każdej nocy, zarówno w tygodniu, jak i w weekendy.
Wielu z nas w tygodniu nie przesypia odpowiedniej ilości godzin. Dużo pracujemy, mamy na głowie mnóstwo obowiązków i w związku z tym późno kładziemy się spać. Rano wstajemy wcześnie do pracy i w konsekwencji przesypiamy tylko 6, 5 czy 4 godziny. To zdecydowanie za mało i taka ilość snu nie zaspokaja potrzeb naszego organizmu.
Wydaje się wtedy, że jedynym momentem, kiedy możemy się wyspać, są weekendy. Spędzamy wtedy w łóżku więcej godzin niż zwykle, odsypiając miniony tydzień. Takie podejście jednak nie służy naszemu snu. Zdrowym nawykiem, do którego Was zachęcam, jest ustalenie sobie stałych godzin kładzenia się spać i budzenia się oraz trzymanie się tych pór zarówno w tygodniu, jak i w weekendy.
Ustalając porę snu, powinniśmy wziąć pod uwagę nasz chronotyp. Innych godzin snu będzie potrzebował typ skowronka, a innych typ sowy. Osoby o chronotypie skowronka dobrze będą czuły się, zasypiając wcześniej, pomiędzy godziną 21 a 23 i budząc się rano, natomiast osoby o chronotypie sowy będą wolały posiedzieć dłużej w nocy i wstać nieco później.
Wycisz się
Wiele z nas przed snem kończy jeszcze jakieś obowiązki domowe czy związane z pracą. Przygotowujemy się na następny dzień, planujemy, myślimy o kolejnych zadaniach. Niestety to nie wpływa dobrze na jakość naszego snu.
Wieczór powinien być czasem, kiedy poświęcamy uwagę wyłącznie sobie. Relaksujemy się, odprężamy ciało i umysł po całym dniu. Na 1-2 godziny przed snem powinniśmy nie myśleć już o pracy i odłożyć na bok obowiązki. Skupić się na przyjemnościach, wyciszyć, zwolnić.
Na 1-2 godziny przed snem odejdźmy także od komputerów, wyłączmy i odłóżmy na bok telefony. Wiele z nas te parę chwil przed zaśnięciem przegląda social media, Internet. Niestety jest to bardzo niezdrowy nawyk. Niebieskie światło ekranu działa niekorzystnie na wytwarzanie przez nasz organizm melatoniny i może zaburzać nasz naturalny rytm snu.
Przed snem poświęćmy się czemuś, co sprawia nam przyjemność. Może to być ciepła, relaksująca kąpiel czy też rozmowa z bliską osobą. Wieczorem warto także zatopić się się w książce albo posłuchać spokojnej muzyki.
Przygotuj sypialnię
Przed snem warto także odpowiednio przygotować naszą sypialnię. Powinno to być miejsce, w którym czujemy się komfortowo i do którego chętnie wracamy. Zadbajmy więc o to, aby chwilę przed zaśnięciem wywietrzyć sypialnię i zasłonić okna. Sprawdźmy także, czy może warto wymienić już pościel i obniżmy temperaturę pomieszczenia. W odpowiednio wyciemnionym, wywietrzonym, przyjemnie pachnącym miejscu będzie nam się przyjemniej zasypiało :).
Pozdrawiam cieplutko,
Doktor Lu
